ZARYS
PRADZIEJÓW
Naturalne obiekty mieszkalne w postaci jaskiń i schronisk skalnych,
obfity surowiec krzemienny oraz urozmaicona rzeźba terenu, stwarzająca
dogodne warunki obronności - oto zespół czynników przyciągających
człowieka w Dolinę Prądnika już w paleolicie (starsza epoka
kamienia). Najstarsze znalezisko archeologiczne z Jaskini Ciemnej
datowane jest na schyłek zlodowacenia środkowopolskiego (120-115
tys. lat p.n.e.). Skromna liczba zabytków (jedno masywne zgrzebło
i kilka odłupków w sąsiedztwie kości pieśca, rosomaka, renifera
i niedźwiedzia jaskiniowego) nasuwa przypuszczenie, że przebywała
tu gromada myśliwych polująca na żyjące wówczas zwierzęta.
Znaleziska te związane są prawdopodobnie z aszelską tradycją
kulturową, uznawaną za jedną z najstarszych w Europie.
Późniejsze stanowiska archeologiczne z Ojcowa i okolic reprezentują
tradycję lewaluasko-mustierską i mikocko-prądnicką. Cechują się
one występowaniem narzędzi kamiennych o dużych rozmiarach, głównie
o zarysie sercowatym i trójkątnym - nazywanych pięściakami oraz
licznych zgrzebeł i noży. Są to zespoły kulturowe z jaskiń:
Nietoperzowej, Koziarni, Ciemnej i schroniska skalnego - Wylotnego.
Szczególnie dwa ostatnie przyniosły obfity materiał
wykopaliskowy, pozwalający ustalić łącznie pięć warstw
kulturowych, datowanych na ok. 70-54 tys. lat p.n.e. Człowiek ówczesny
żyjąc w gromadach 20-osobowych prowadził gospodarkę zbieracko-łowiecką.
Wykorzystując urwiska skalne organizował polowania głównie na
tury, renifery i mamuty, a pozyskany pokarm zwierzęcy uzupełniał
zbieraniem płodów roślinnych. Bronią myśliwską był drewniany
oszczep, a niekiedy wapienne kule (bolasy), którym kolisty kształt
nadawano przez obtłukiwanie. Znaleziono je w jaskiniach
Nietoperzowej i Koziarni.
Ślady osadnictwa z okresu dolnego i środkowego paleolitu
znajdujemy w pobliżu otworów jaskiniowych lub w rejonie schronisk
podskalnych, co świadczy o dobrej orientacji topograficznej ówczesnego
człowieka, wykorzystującego naturalne osłony od wiatru i dobre
nasłonecznienie. Znakomitym usytuowaniem pod tym względem wyróżniają
się tzw. "oborzyska" w pobliżu Jaskini Ciemnej, jaskinia
Koziarnia, Nietoperzowa czy Schronisko Wylotne.
W procesie przemian warunków życia człowieka górnego paleolitu w
okolicach Ojcowa wyróżnia się kilka kultur. Ślady pierwszej -
oryniackiej (ok. 40 tys. lat p.n.e.) - zawierają osady Jaskini
Mamutowej w Wierzchowiu, gdzie znaleziono kilkanaście ostrzy z ciosów
mamuta, ozdoby z kości zwierzęcych i płytkę z kości słoniowej.
Inne jaskinie dostarczyły charakterystycznego typu narzędzi
krzemiennych, przypominających swym kształtem liście wierzby, używanych
jako groty oszczepów i noże myśliwskie. Najbogatszy materiał, który
tworzą ostrza liściowate występujące w trzech warstwach
kulturowych, pochodzi z Jaskini Nietoperzowej w Jerzmanowicach. Na
jego podstawie prof. W. Chmielewski wyróżnił kulturę
jerzmanowicką, przypadającą na ok. 36 tys. lat p.n.e. Podobne
narzędzia, aczkolwiek w małej liczbie, znaleziono także w Jaskini
Mamutowej, Koziarni i w schronisku skalnym w Puchaczej Skale.
Ludność z okresu kultury jerzmanowickiej zamieszkująca okolice
Ojcowa wykazywała pewną stabilność i znaczącą liczebność
gromad, wyróżniała się specjalizacją polowań na niedźwiedzia
jaskiniowego. Wewnątrz jaskiń rozpalano duże ogniska, a oszołomione
dymem zwierzęta zabijano u wejścia przy pomocy oszczepów zakończonych
ostrzami kamiennymi.
W ojcowskich jaskiniach nie zachowały się żadne ślady rysunków
z okresu paleolitu (znane są z Europy Zachodniej i pd. Uralu).
Przejawem sztuki człowieka z tego okresu jest tylko zdobnictwo narzędzi,
związane z kulturą magdaleńską (13 i 12 tys. lat p.n.e.).
Najbardziej reprezentatywnych materiałów tej kultury w Polsce
dostarczyły badania Jaskini Maszyckiej w Dolinie Prądnika, będącej
jednym z najbardziej na wsch. wysuniętych stanowisk tego typu.
W mezolicie (środkowa epoka kamienia, ok. 8-5,5 tys. lat p.n.e.)
nastąpiła wyraźna ewolucja używanych narzędzi, polegająca na
ich zdrobnieniu czyli tzw. mikrolityzacji. Mikrolity, długości 2-3
cm, o kształtach geometrycznych - romby, trapezy, trójkąty - służyły
jako groty strzał w polowaniach na drobną zwierzynę i ptactwo
wodne oraz jako części zbrojące inne narzędzia. O czasowym
pobycie ludności mezolitycznej w rejonie Ojcowa świadczą
nieliczne wyroby krzemienne ze Smardzowic.
Ślady najgęstszego osadnictwa społeczności ludzkich w okolicach
Ojcowa, od czasu pojawienia się tu pierwszego człowieka aż do
wieków średnich, związane są dopiero z neolitem (młodsza epoka
kamienia, ok. 5,5-2,2 tys. lat p.n.e.). Świadczy o tym absolutna
przewaga neolitycznych materiałów archeologicznych pochodzących z
jaskiń, nad materiałami z innych epok. Z epoką tą wiąże się
bowiem kopalniana eksploatacja krzemienia tkwiącego w glinie
zwietrzelinowej, przypadająca na początkowy okres gospodarki
rolniczo-hodowlanej. Odkryte kopalnie i pracownie krzemieniarskie w
okolicach Ojcowa, Sąspowa i Bębła dostarczyły bogatego materiału
dowodowego reprezentującego kilka kultur neolitycznych (ceramiki
wstęgowej rytej, lendzielskiej, pucharów lejkowatych, ceramiki
promienistej). Ojcowskie jaskinie służyły za czasowe schronienie
przybyszom, zwłaszcza grupom "górników", przybywających
po krzemień z oddalonych osad, m.in. z doliny Wisły pod Krakowem.
Krzemień z okolic Ojcowa znany jest w tej epoce na terenie Moraw, Słowacji
i Węgier. Nieliczne jaskinie tj. Ciemna, Okopy Wielka Dolina,
Wierzchowska Górna i Mamutowa były zasiedlane przez dłuższy
czas.
Wynalezienie i upowszechnienie brązu powoli wypierało krzemień,
który z czasem stracił na znaczeniu jako podstawowy surowiec do
wytwarzania narzędzi, toteż zainteresowanie okolicami Ojcowa w
epoce brązu (2,2-0,6 tys. lat p.n.e.) wyraźnie zmalało, o czym świadczy
niewielka ilość materiałów archeologicznych znajdowanych na
stanowiskach z tego okresu.
Epoka żelaza w Dolinie Prądnika reprezentowana jest tylko przez
okres rzymski (od pocz. n.e. do 375 r. n.e.) i wczesne średniowiecze.
W epoce tej Ojców znajdował się na peryferiach osadnictwa.
Jedynie tutejsze jaskinie i obronne układy skał dawały niekiedy
ludziom schronienie. O słabym zaludnieniu Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej
w epoce brązu decydowały także niezbyt dobre warunki naturalne
dla gospodarki rolniczo-hodowlanej i brak wody.
|